Testów czas start! [ZDJĘCIA]

Był czas na rozmowy, najwyższa pora rozpocząć ciężką pracę. Sobotni poranek legioniści rozpoczęli od badania krwi, a następnie przeszli testy wydolnościowe - na siłowni i na boisku.

Pierwsza część testów odbyła się na siłowni. Tam legioniści koordynowani przez sztab szkoleniowy pracowali nad parametrami siłowymi i wydolnościowymi. Zawodnicy trenowali na specjalnych obciążnikach i sztangach. Nie mogło również zabraknąć serii ćwiczeń z użyciem hantli, a także tych sprawdzających aspekty motoryczne legionistów. 

Drugi etap testów wydolnościowych odbył się na boisku. Piłkarze zostali podzieleni na kilka grup, które odpowiadały faktycznemu stanowi możliwości wytrzymałościowych naszych zawodników. Legioniści ćwiczyli w konfiguracji 3x4 minuty. W tym czasie zawodnicy wykonywali kolejne okrążenia dookoła boiska, utrzymując cały czas wysokie tempo. To właśnie aspekty motoryczne były najważniejszą częścią tego etapu testów. Po przebiegnięciu wyznaczonego dystansu sztab szkoleniowy otrzymywał pierwsze informacje na temat stanu zdrowia piłkarzy oraz poziomu ich zmęczenia.

- Zawodnicy wrócili w dobrych nastrojach i niezłej formie po dość krótkiej przerwie, którą otrzymali od sztabu. Podczas dwudniowych testów oceniamy wyjściowy stan organizmów do okresu przygotowawczego. Sprawdzamy przede wszystkim wydolność, stopień regeneracji, obciążenie kończyn i generowanie mocy. W niedzielę odbędą się testy fizjoterapeutyczne i dalsza część testów siłowych - mówi szef działu motoryczno-medycznego Bartosz Bibrowicz.

- Jako sztab zmieniliśmy filozofię pracy w kontekście okresu przygotowawczego. Testy przedsezonowe służą przede wszystkim sprofilowaniu piłkarzy pod kątem naszych działań, czyli budowania siły i programów prewencyjnych. Na tej podstawie tworzymy siatkę zawodnika, na której będziemy pracować podczas rundy jesiennej. Mamy również opracowany test, który możemy wykonać na każdym etapie rozgrywek, żeby wiedzieć gdzie w danym momencie pozycjonuje się zawodnik. Naszymi działaniami chcemy doprowadzić do tego, żeby piłkarze byli dostępni do maksymalnej liczby treningów - dodał trener Bibrowicz.